Już w niedzielę o godzinie 15:00 reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz na Euro 2024. Drużyna trenera Michała Probierza podejmie Holandię. Paweł Kryszałowicz, mimo braku Roberta Lewandowskiego, wierzy w duet napastników, który może zastąpić "Lewego" i Karola Świderskiego. – Paradoksalnie mecz z Holandią może być dla nas łatwiejszy niż potyczka z Austrią. Najważniejsze jest, żeby nie przegrać pierwszego meczu – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Jakie ma pan oczekiwania przed pierwszym meczem reprezentacji Polski na Euro 2024? W rywalizacji z Holandią nie zagra Robert Lewandowski.
Paweł Kryszałowicz (33-krotny reprezentant Polski): – Przypomnę, że w wyjazdowym spotkaniu Ligi Narodów z Holandią graliśmy także bez naszego kapitana. Wtedy padł remis 2:2, więc nie ma co się zamartwiać. Mamy innych zawodników wysokiej klasy. Oczywiście nie są oni na takim poziomie, jak Lewandowski, bo takiego gracza możemy nie mieć przez najbliższe sto lat. Brak naszego lidera zmotywuje pozostałych zawodników do tego, żeby grać na jak najwyższych obrotach. Wierzę, że biało-czerwoni będą w stanie dobrze zaprezentować się na tle Holendrów. Przed nimi fantastyczna przygoda i z pewnością dadzą z siebie jak najwięcej. Kilku naszych zawodników po turnieju może zakończyć karierę reprezentacyjną, a dla innych będzie to bezcenne doświadczenie przed następnymi wielkimi turniejami. Uważam, że mamy fajną mieszankę doświadczenia z młodością i może to wypalić.
– Mimo braku Lewandowskiego wydaje się, że atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Sądzi pan, że rzeczywiście tak jest, czy to dobra mina do złej gry?
– Atmosfera zapewne jest dobra, ponieważ odnieśliśmy zwycięstwa w ostatnich meczach. Wygrane budują klimat wokół i wewnątrz kadry. Za kadencji trenera Michała Probierza ani razu nie przegraliśmy, a do tego odnieśliśmy prawie same zwycięstwa. Dzięki temu wizerunek kadry jest zdecydowanie lepszy niż jeszcze w zeszłym roku. Każde zwycięstwo dodaje pewności siebie, dlatego nie może być inaczej, jeśli chodzi o atmosferę w kadrze. Musi być świetna mimo kontuzji naszego lidera.
– Sądzi pan, że selekcjoner Probierz pokusi się o zmianę taktyki i ustawienia wobec braku Lewandowskiego?
– Uważam, że nie, ponieważ nie ma już czasu na kombinowanie. Trener zdaje sobie sprawę w jakim ustawieniu reprezentacja wygląda najlepiej i nie będzie niczego zmieniał za pięć dwunasta. Nie ma już miejsca na wprowadzanie nowych schematów. Zespół działa w oparciu o pewne automatyzmy, które zostały wypracowane przy Probierzu, dlatego błędem byłoby przeformatowanie systemu gry.
– Jest pan w gronie ekspertów, którzy uważają, że można było uniknąć kontuzji Lewandowskiego? Pojawiły się głosy, że kapitan nie potrzebnie wychodził w podstawowym składzie w meczu z Turcją.
– Nawet, gdyby Robert wszedł z ławki na końcowe 20-30 minut, to jeśli uraz miałby się mu przytrafić to by go złapał. Trzeba brać pod uwagę, że większość piłkarzy jest po wyczerpującym sezonie i różnego rodzaju kontuzje mogą się pojawić. Nie tylko my mamy problemy ze zdrowiem piłkarzy. Chociażby Holendrzy też się z nimi borykają. W zawodowym sporcie kontuzje są wkalkulowane w ryzyko. Akurat Lewandowski jest bardzo rzadko kontuzjowany, ale niestety pech chciał, że akurat teraz nie będzie mógł wystąpić.
– Mimo absencji Lewandowskiego powinniśmy zagrać dwoma napastnikami?
– Bez dwóch zdań! Jestem zdania, że trener Probierz nie będzie już kombinował ze składem. Na pewno ma już w głowie nakreślony plan, ale sądzę, że pozostanie przy dwójce napastników.
– Nie jest jasne, czy Karol Świderski będzie w stu procentach gotowy na starcie z Holandią. Wyobrażał pan sobie, że duet Krzysztof Piątek – Adam Buksa gra od początku rywalizacji z Oranje?
– Sztab medyczny zrobi wszystko, żeby Karol był na sto procent gotowy. Jeśli tak jednak nie będzie to lepiej pozostawić go wśród rezerwowych. Piłkarz nieprzygotowany nie jest w stanie dać zespołowi tyle, ile się od niego oczekuje. Kontuzje "Lewego" i "Świdera" mogą okazać się szansą dla Buksy i Piątka. Czyli ci, którzy byli w kolejce do gry na dalszych miejscach za chwilę mogą dostać możliwość sprawdzenia się na tle bardzo silnego rywala. Gdy jednym się drzwi zamykają, innym się właśnie otwierają. Tak właśnie jest w tej sytuacji. Jestem o nich spokojny, obaj bardzo dobrze radzili sobie w Turcji. Piątek i Buksa to jedni z najlepszych napastników w lidze tureckiej. Nie ma już co rozmyślać, co byłoby gdyby... Należy skupić się na jak najlepszym przygotowaniu. Zatem do boju!
– Sądzi pan, że mamy do czynienia ze schyłkiem Lewandowskiego w reprezentacji? Jest ryzyko, że może w ogóle nie zagrać na Euro 2024 lub będzie gotowy na ostatni mecz z Francją.
– Znając Roberta będzie chciał pojechać jeszcze na mundial, który odbędzie się za dwa lata. Lewandowski w mojej opinii jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki. Jeśli byłby zdrowy to na pewno grałby od początku. Przed szansą stają inni, którzy mają niepowtarzalną szansę w jakimś stopniu go zastąpić.
– Trwa walka z czasem, żeby Lewandowski wrócił na boisko. Z kolei jeszcze w tamtym roku cała Polska zastanawiała się, czy należy odebrać mu opaskę kapitańską...
– Niezależnie, czy ktoś go lubi, czy nie, jest on naszym najlepszym piłkarzem. Nawet jeśli udzieli kontrowersyjnego wywiadu, który dużej grupie osób się nie spodoba, to na końcu nie ma znaczenia. Nie ma sobie równych wśród naszych piłkarzy. W ubiegłym sezonie także nikt nie wszedł na jego poziom. Piątek i Buksa strzelili po kilkanaście goli, ale do poziomu "Lewego" i tak jest im daleko. Co nie znaczy, że ten duet nie może dobrze funkcjonować na Euro 2024. Prędzej, czy później Robert zakończy karierę, dlatego warto mieć alternatywę w postaci zmienników. Liczę, że będzie grał w kadrze jak najdłużej, ale trzeba liczyć się z jego odejściem w niedalekiej perspektywie.
– Holendrzy stanowią wielkie wyzwanie dla biało-czerwonych. Jakie ma pan spojrzenie na ten mecz?
– Paradoksalnie mecz z Holandią może być dla nas łatwiejszy niż potyczka z Austrią. Najważniejsze jest, żeby nie przegrać pierwszego meczu. Po porażce w premierowym spotkaniu nastroje i morale w zespole zawsze są bardzo słabe. Wierzę jednak, że nasza reprezentacja jest w stanie osiągnąć pozytywny wynik.
– Nie jest to popularne stwierdzenie, że Holandia może być dla nas łatwiejszym przeciwnikiem od Austrii...
– Chodzi mi o to, że Austria zapewne nie będzie grała z nami otwartego futbolu i nie rzuci się na nas. Nasza drużyna narodowa lubi grać z kontry. Odpowiada nam, gdy rywal prowadzi grę, czy nawet jak przeważa. Wtedy może się zaczaić na przeciwnika i zaskoczyć go po kontrataku. W starciu z Holandią z pewnością nie będziemy zespołem, który będzie rozgrywał piłkę. Najprawdopodobniej schowamy się w niskiej obronie i będziemy próbowali przejść do szybkiej kontry, bo nam to wychodzi. Z Austrią będzie trzeba prowadzić otwartą grę i dlatego sądzę, że może być to trudniejsze zadanie.
Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.